czwartek, 31 grudnia 2015

Sylwester w Udajpur

Udaipir - wielka sylwestrowa impreza. Techno Hindusow na dachu. Miasto dość ładne położone nad jeziorami. W pałacu był kręcony James bond. Widać więcej turystów. Rejs łódka po jeziorze 250 rupi. Po południu wszedłem na pobliskie wzgórze z którego roztacza się widok na miasto. Można też wjechać kolejką, ale szczyt prowadzi wygodna ścieżka. Po drodze zachodzę na jakąś opuszczona wieżę, siedzi tam kilku miejscowych i palą trawkę, zapraszają mnie do siebie. Jeden chłopak zajmuje się fotografią,  pokazuje mi swoje zdjęcia w komórce, całkiem ciekawe. Robię sobie z nimi pamiątkowe zdjęcie i idę dalej. Tuż obok kolejki jest fajne miejsce z którego można w spokoju podziwiać panoramę miasta. Nie ma tu turystów, bo wszyscy wchodzą na oficjalny punkt widokowy.
Wieczorem wracam do guesthousu.  Na Dachu szykują imprezę techno. Super. Do późnej nocy cała okolica dudni od basów. O północy strzelają petardy. Rano próbuje dobudzić poległych właścicieli na recepcji, nawet się nie ruszają, więc wychodzę bez pożegnania.













środa, 30 grudnia 2015

Błękitne miasto

Jodhpur - błękitne misto.
Przyjeżdżam wcześnie rano nocnym pociągiem z Bikaner. Za 200 rupi udaje mi się znaleźć guesthouse w którym mogę zostawić plecak na cały dzień, umyć się i trochę odpocząć.
Po krótkiej drzemce idę zwiedzać miasto. Po drodze znajduje głęboką studnię ze schodami tzw stepwell, od tego czasu będę poszukiwał w każdym napotkanym mieście takich budowli, po prostu zafascynowała mnie ich symetryczna budowa. Strome wielopoziomowe schody prowadzą w dół, częściowo są porośnięte zielonymi glonami.
Potem resztę dnia spędzam w pobliżu fortu, i spaceruję wąskimi uliczkami błękitnego miasteczka. Miejscowi często mnie zatrzymują, coś próbują zagadać i proszą o zdjęcie.
Wieczorem biorę nocny bus do Udaipir. Trzęsie nim niemiłosiernie i nie da się zasnąć. Ok 4 dojeżdżamy na miejsce. Kolejna nieprzespana noc.

































wtorek, 29 grudnia 2015

Świątynia szczurów.

Karni Mata temple.
Świątynia szczurów w deshnok, kilkanaście km na południe od Bikaner. Bilet autobusowy kosztuje 30 i 20 rupi w dwie strony.
Mieszka tam ok 20 000 szczurów. Są codziennie karmione, rano i w ciągu dnia wystawiane są im miski z mlekiem. Szczury łażą wszędzie, chowają się do każdej dziury. Dość ciekawe doświadczenie.
Co tu dużo pisać. Lepiej zobaczyć zdjęcia. 

















 Więcej zdjęć szczurów i nie tylko o oczywiście w galerii: